Przyszedł na świat we wrześniu 1956 roku w Örebro jako Amason. Jego ojciec miał wówczas 26 lat. Jak Wilsgaard dochował się licznego potomstwa. Oprócz Amazona (to imię było bardziej międzynarodowe) pod swoimi skrzydłami miał również 140, 240, 700, 850 i 1800ES.
Wszystkie serie Volvo były niezwykle udane. Samych Amazonów powstało łącznie 667 791. 40% pozostało w domu, reszta wyjechała poza Szwecję. 24 282 Amazony do dziś poruszają się po Szwecji. Niemal co piąty z nich to najpopularniejszy model z rocznika 1966.
Źródło: Volvo
Amazon wyznaczył nowy wzór stylistyki i rozwiązań, odcinając się od dotychczasowych pomysłów koncernu. W nadwoziu pojazdu można było dostrzec to, co najlepsze w amerykańskiej, brytyjskiej czy też włoskiej motoryzacji.
Amazon był drugim powojennym dzieckiem Volvo, pierworodnym był PV444. Amazon z czasem przybrał także inne imiona, ponieważ niemiecka firma Kreidler rozpoczęła produkcję motorowerów o tej samej nazwie. W Skandynawii sprzedawał się Amazon, a w innych krajach ochrzczono go jako 121. Jego brat, sportowiec, przybrał natomiast imię 122. Do Kombi zwracano się per "221" lub - jeśli dysponował mocniejszym silnikiem - "222". Planowo nawet totalną metamorfozę silnika - z czterech cylindrów do ośmiu, ale idea ta nie doczekała się urzeczywistnienia.
W latach młodości miał dwa kolory. Jako pięciolatek wydoroślał z tego sposobu wyrazu. A można go było spotkać z szarym lub czarnym dachem. Dla pierwszej opcji dobierał ciemne kolory (czerń, granat, rubin, czerwień), a dla drugiej - jasne. Od 1959 roku można było zdecydować się również na Amazona w jednej barwie.
Amazon ratuje świat
Amazonowi przypisuje się uratowanie około miliona osób. Stało się tak za sprawą rozpowszechnienia trójpunktowych pasów bezpieczeństwa. Wyposażenie to w modelu Volvo było standardem i zrewolucjonizowało podejście do dbania o kierowcę i pasażerów. Równocześnie na ulicach pojawił się wysportowany kuzyn "Amazon Sport". Mięśniak cechowały dwa gaźniki i podkręcony wałek rozrządu. Miał moc rzędu 85 KM. Po kilku latach treningu urósł o 30 koni mechanicznych, a zwano go 123 GT. Był rok 1967. Sylwetkę odmieniły lusterka umieszczone na przednich błotnikach i dodatkowe reflektory przednie. Przeszedł również wewnętrzną przemianę poprzez ulokowanie obrotomierza nad deską rozdzielczą.
Podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa sprzyjała współpraca koncernu z policją. Auta dla służb miały seryjnie montowane hamulce tarczowe, wspomaganie układu hamulcowego i radialne ogumienie. Z czasem standard ten stał się dostępny dla ogółu pojazdów. Co ciekawe, mundurowi mogli korzystać również z podgrzewanej tylnej szyby i regulacji prędkości wycieraczek szyby.
Rodzina Volvo dość szybko zadomowiła się w Ameryce (Halifaks), Europie (Gent) i Afryce (Durban). Samochody w Kanadzie produkowano już w 1963 roku jako Volvo Canadian.
"Możesz go prowadzić tak, jakbyś go nienawidził. Wyjdzie taniej niż psychiatra"
Kampania promocyjna z 1962 roku utwierdzała potencjalnych nabywców, że samochód zniesie wszystko. Ostrą jazdę po szutrowej drodze można było śmiało określić mianem brutalnej szarży. Amazon oferował w ten sposób tanią i atrakcyjną terapię zamiast wizyty u specjalisty.
Być może do takiej reklamy przekonał się Colin Powell, były Sekretarz Stanu i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA. Powell zgromadził kilka klasycznych modeli Volvo, wśród których nie zabrakło kultowego Amazona z 1966 roku. O kolejny model wzbogacił się, przechodząc na emeryturę. Tak nietypowo uhonorowali go prezydent Bill Clinton i wiceprezydent Al Gore.
Źródło: Volvo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz