wtorek, 18 kwietnia 2017

Co się wydarzyło w Essen?

Model BMW Z1 Alpina zmienił właściciela już godzinę po otwarciu targów. Nabywca zapłacił 165 000 euro. Ale rekord należał do Bugatti 57 SC Gangloff z 1938 roku. Wiadomo, że cena - także w euro - była siedmiocyfrowa. Nie była to jedyna transakcja w tym przedziale. Wartość Fiata 8V Vignale z 1953 roku z pewnością sięgnęła miliona euro.



Ponad 1250 wystawców z kilkudziesięciu państw i 220 klubów prezentowało się dla 200 tysięcy zwiedzających w 21 halach. Pięciodniowe wydarzenie w Essen odbyło się już 29. raz. Kwietniowa "Techno-Classica" ponownie zgromadziła najwięcej na świecie przedstawicieli i miłośników zabytkowej motoryzacji.


- Zrozumieć przyszłość mogą tylko osoby zaznajomione z historią - podkreślił Uwe Mertin, Dyrektor Zarządzający Opel Classic. Nic dziwnego, że koncern pokazał pierwszy raz w Niemczech nową Insignię właśnie w otoczeniu modeli Kapitän, Admiral i Diplomat. Inni producenci skorzystali z okazji, by ogłosić powstanie działów poświęconych wyłącznie klasykom.

Jednym z kluczowych tematów w Essen była elektromobilność, do której łatwo sięgnąć, odwołując się do przełomu dwóch poprzednich wieków. Potwierdziły to pojazdy z lat 1881 i 1915. W szranki z nimi stanęły samochody napędzane dzięki benzynie (z roku 1910) i parze (z roku 1919). Motoryzacja kolejny raz jest na rozdrożu. Teraz jednak świadomie wybiera ekologiczny kierunek.

Prawdziwą gratką była prezentacja kultowego Maserati 250 F z 1957 roku. Od 20 lat auto nie było pokazywane publicznie. A to właśnie w nim Juan Manuel Fangio w wieku 46 lat ponownie zdobywał mistrzowski tytuł w wyścigu Formuły 1. Rekordową liczbę sukcesów w tej klasyfikacji poprawił tylko Michael Schumacher.

O najnowszej przygodzie, trwającej 960 dni, opowiadała 80-letnia Heidi Hetzer. Żywa legenda sportów motorowych, rajdów i wyzwań imponujących znacznie młodszym zawodnikom opowiadała o wyprawie za kierownicą Hudson Eight z 1927 roku.

Przed arcytrudnym zadaniem stanęli jurorzy Konkursu Elegancji, nagradzając 33 pojazdy spośród niezliczonych pereł motoryzacji. Najwyższy laur przypadł Alfa Romeo 3000 Superflow IV z 1960 roku. Na wygląd modelu wpłynęli projektanci z Pininfariny.

Eksperci, zajmujący się wyceną i sprzedażą klasyków, zgodnie potwierdzili, że rynek znów rozwija się prawidłowo. Do kupienia było około 2700 samochodów, a ich sprzedawcy cieszyli się, że są głównym punktem największego na świecie domu handlowego.

Foto: Techno-Classica Essen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz