Śmierć Carlo
Rodzeństwo odziedziczyło pasję do szybkości po ojcu. Rodolfo był kolejarzem, a jego synowie już od najmłodszych lat wykazywali się licznymi talentami. Pierwszym pojazdem mógł się pochwalić Carlo Maserati, najstarszy z synów. Już w 1900 roku zaprojektował silnik jednocylindrowy, umieszczając go w drewnianej ramie samochodu. Doświadczenie młodego konstruktora docenił Fiat, oferując 17-latkowi pracę pilota testowego. Trzy lata później Carlo dołączył do włoskiej firmy Isotta Fraschini. Namówił go do tego pracujący w niej ledwie 16-letni Alfieri II Maserati. Warto wspomnieć, że rodzice nadali mu imię na cześć brata zmarłego jeszcze w wieku niemowlęcym. Śmierć miała zebrać swoje żniwo jeszcze nie raz w rodzinie Maserati.
W 1906 roku głodny sukcesu Carlo zdecydował się na założenie własnego zakładu, który miał się specjalizować w produkcji samolotów. Niestety, choroba płuc przerwała wszystkie plany. 29-latek przegrał z nią, pozostawiając braci w żałobie. Jego dorobek i ambicje miały jednak godnych kontynuatorów.
Czasy wojny
Powołana w przededniu wojny spółka "Societa Anonima Officine Alfieri Maserati" musiała poczekać na Alfieri, jego założyciela, oraz Ettore, aż powrócą ze służby wojskowej. To właśnie 1914 rok jest uważany przez koncern jako początek jego działalności. Bracia szczęśliwie nie trafili na linię frontu. Zajęli się projektowaniem i produkcją świec zapłonowych do silników lotniczych. Korzystali wówczas z dorobku Carlo, który poradził sobie z kwestią zapłonu w komorze spalania. Alfieri dokonał kolejnego przełomu, stosując mikę do poprawienia izolacji. Minerał jeszcze bardziej zwiększył niezawodność i wydajność silników.
Śmierć Alfieri
W lata 20. XX wieku firma weszła z rozpoznawalnym po dziś dzień logotypem. Zaprojektował go wyłamujący się ze znajomości motoryzacji Mario Maserati. Artysta oparł się na symbolu miasta, w którym znajdował się rodzinny biznes. Bologna była znana z postaci Neptuna, stąd jego trójząb trafił do znaku firmowego, a kolory miasta stały się barwami Maserati.
Liczna rodzina Maserati zaczęła pracować wyłącznie na swoją markę 80 lat temu. Firma Diatto - zleceniodawca braci Alfieri, Bindo, Ettore i Ernesto - zrezygnowała z budowy samochodów wyścigowych. Alfieri i Ernesto zdążyli jednak wygrać prestiżowe zawody i ustanowić rekordy prędkości w Susa-Moncenisio oraz Aosta-Gran San Bernardo.
Po ciężkim wypadku w 1927 roku stan zdrowia Carlo pogarszał się. Wysiłki lekarzy podjęte podczas operacji w 1932 roku nie odwróciły losu. Genialny inżynier zmarł w wieku 44 lat.
Rodzina Orsi przejmuje firmę
Presja wspieranych przez niemiecki rząd Auto Union i Mercedesa wpłynęła na decyzję o zmianie właściciela Maserati. Został nim w 1937 roku włoski przedsiębiorca, Alfredo Orsi. Ernesto, Ettore i Bindo sprzedali udziały w firmie, mając jednak nadal możliwość obejmowania kluczowych stanowisk.
U progu II wojny światowej Orsi-Maserati zdobył prestiżowy tytuł na torze Indianapolis. Model 8CTF był pierwszym produktem włoskiej motoryzacji, wygrywającym te zawody. Wyczyn ten udało się powtórzyć również rok później.
II wojna światowa
Konieczność przestawienia produkcji na cele wojskowe spowodowała, że zamiast samochodów wyścigowych powstawać zaczęły świece zapłonowe oraz baterie. W latach 1940 - 1945 zaowocowało to generacją pojazdów elektrycznych.
W 1946 roku na międzynarodowej wystawie w Genewie światło dzienne ujrzał pojazd przeznaczony dla zwykłych odbiorców. Pierwszemu Granturismo nadano nazwę A6 na cześć Alfieri Maserati. Szóstka pochodziła od liczby cylindrów. Zapoczątkowało to nową erę marki, nie pozbawiając jej jednocześnie rywalizacji na torze. Zwycięstwo w Grand Prix w Nicei stało się symbolem końca wojny. Wydarzeniu z 1946 roku towarzyszyło powołanie przez braci przedsiębiorstwa Osca.
W stronę luksusu
Na początku lat 50. XX wieku Maserati aspirowało do świata Formuły 1. Samochody spod znaku trójzębu były jednak klasyfikowane jako F2. Największy, ale i ostatni triumf miał miejsce w 1957 roku. Zwycięstwa w Argentynie, Monako, Francji i Niemczech, których autorem był Juan Manuel Fangio, pozwoliły odnotować nie tylko Argentyńczykowi, ale i Maserati największy sukces w ich historii. Rok ten okazał się wyjątkowo trudny dla Adolfo Orsiego, który miał dotąd istotny wpływ na branżę motoryzacyjną. Sport ustąpił luksusowi. Najbardziej jaskrawym przykładem tej tendencji był projekt "Shah of Persia". Powstał na bazie 3500 GT. Za wyzwanie umieszczenia 8-cylindrowego silnika 450 S w Granturismo odpowiadał inżynier Giulio Alfieri. Dodatkowy efekt uzyskano, zdobiąc samochód złotem i drewnem szlachetnym. Właściciel najbardziej ekskluzywnego i luksusowego pojazdu na świecie stał się równocześnie posiadaczem jednego z najwyżej ocenianych modeli przez kolekcjonerów i historyków samochodowych.
Giulio Alfieri nie potrafił zerwać z wyścigami. Powołał do życia Tipo 60, przynoszące trofea kolejnym teamom. Nie było wśród nich Maserati, ponieważ oficjalnie nie brało już udziału w rywalizacji na torze.
Maserati umiało związać się z najlepszymi projektantami. Oprócz Giulio Alfieri współpracę z renomowaną marką podjął Giorgetto Giugiaro. Włoch w połowie lat 60. XX wieku wszedł na salony z 8-cylindrowym Ghibli. Model zaprezentowany w 1966 roku w Turynie miał trafić do produkcji w ramach limitowanej serii 100 sztuk. Fabryka wkrótce musiała czterokrotnie zwiększyć ilość rozchwytywanych samochodów. Do 1972 roku wykonano ich 1295, licząc wersje Spyder i Coupé.
Światowy tenor, prezydent Włoch
Linia 3500 GT dała także podstawę do rozwoju modelu Sebring. W 1963 roku związał się z nim młody tenor z Modeny, Luciano Pavarotti. Współpraca trwała 44 lata. Po śmierci Maestro koncern nadal angażuje się w przedsięwzięcia inicjowane przez żonę tenora. Maserati wspiera Fundację Pavarotti, a Maserati Quattroporte był oficjalnym samochodem na uroczystym koncercie "Przyjaciele Luciano".
Od 1978 do 1985 roku prezydenckim samochodem był Quattroporte Royale. Sandro Pertini poruszał się nim w każdych okolicznościach, nawet odwiedzając Maranello, w której siedzibę ma Ferrari. Z tego powodu szef wówczas konkurencyjnej firmy odmówił spotkania z prezydentem Włoch.
Trzech właścicieli
Od 1970 roku Maserati kilkukrotnie zmieniało właścicieli. Najpierw rodzina Orsi postanowiła oddać udziały Citroënowi. Francuski koncern sprzedał je włoskiemu, państwowemu przedsiębiorstwu Gepi. Od 23 lat jedynym właścicielem marki pozostaje Fiat.
Fiat pielęgnuje rodzinne tradycje, zapraszając na firmowe uroczystości Carlo i Alfieriego Maserati, synów Ettore i Ernesto. Obecny właściciel kultowej marki podkreśla, że "Maserati nigdy nie będzie gigantem, nie zostanie największym producentem samochodów na świecie. Zamiast tego będzie po prostu najlepszym". Słowa te wypowiedział Sergio Marchionne, szef grupy Fiat Chrysler i prezes Maserati.
Poziom luksusu oferowany przez Maserati przekłada się na zawrotne ceny historycznych modeli. Podczas aukcji na Monterey Car Week w 2014 roku za 4,2 mln dolarów nabywcę znalazł Maserati 250F prowadzony do zwycięstwa przez Sir Stirlinga Mossa na Monzy w 1956 roku. Nowy właściciel Ghibli 4.7 Spyder rocznik 1969 wydał 841 tys. dolarów, a Maserati A6 15000/3C Berlinetta z 1949 roku kosztował 891 tys. dolarów.